Zaproszenie do Jaru

Szelma the corgsky w parku

Cześć,
część z Was pewnie mnie kojarzy z internetowych aktywności, część jeszcze nie. Jestem Gosia, obecnie rezyduję w Warszawie, wcześniej przez jakiś czas mieszkałam w Krakowie. Dlaczego o tym wspominam? Odpowiedź jest bardzo prosta: do stolicy przyjechała ze mną kundelka w typie corgsky o imieniu Szelma, łobuz przygarnięty ze schroniska. I nietrudno się domyślić, że jej imię posłużyło mi jako inspiracja do nazwy tej witryny.

Kiedyś prowadziłam bloga Zapiski z Przypomnianych Krain, gdzie umieszczałam recenzje, relacje z wydarzeń, zdjęcia, rysunki i opowiadania. I sprawiało mi to ogromną radość. Kilka czynników jednak sprawiło, że pożegnałam się z nim na dobre.
Jednak z blogosfery nie wychodzi się tak łatwo. To wielka i prężna społeczność, która wciąż ma siłę przebicia, nieważne co mówią postronni.

Dlatego też witam się z Wami ponownie i mam nadzieję, że wszyscy będziemy się świetnie bawić.

Komentarze